czwartek, 11 kwietnia 2013

Garnier Krem do rąk z ekstraktem z mango 24 H nawilżenie

Wyszło słońce i doładowałam porządnie akumulatory i w końcu się zmobilizowałam do spisania kolejnej recenzji.
Tym razem krem do rąk o którym nie do końca wiem co myśleć.
Chodzi o krem do rąk z ekstraktem z mango 24h nawilżenie Garniera.
Opis i zdjęcie pochodzi ze strony Garnier


Krem do rąk Nawilżająca Pielęgnacja 7 dni wzbogacony został,
 po raz pierwszy w Garnierze o składnik L-Bifidus (Bifidus Lysate)
inspirowany probiotykami znajdującymi się w jogurtach naturalnych.

L-Bifidus wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry,
chroniąc ją przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi,
takimi jak twarda woda, ogrzewanie, powodującymi nadmierne wysuszanie skóry.

Rezultaty

Lekka szybko wchłaniająca sie formuła została wzbogacona o ekstrakt mango,
aby wygładzić Twoja skórę i sprawić, by stała się miękka.



Moja opinia:
Krem kupił mi mąż gdy pokazałam mu wysuszone, szorstkie i czerwone dłonie.
Traktowane chemią - nie lubię prać/sprzątać/ myć w rękawiczkach choć powinnam się w końcu do tego przyzwyczaić, do tego kaloryfery, zima za oknem - często zapominam o rękawiczkach :( no i moje dłonie to była istna masakra.
Pierwsze spotkanie z kremem to masakra - leje się z tubki. Jeszcze dobrze kremu nie otworzyłam a już część była na podłodze i umywalce... Przyznam, ze to dla mnie wielki minus. Lubie gęste, konkretne kremy a nie wodniste maziaje.
No ale postanowiłam się nie poddawać - mąż kupił wyszukał fajny więc trzeba dzielnie używać.
Głównie używam go na noc i jeśli to możliwe staram się smarować w ciągu dnia ale przyznam, że idzie mi to średnio bo co chwilę maczam ręce w wodzie albo dotykam jedzenia albo wykonuje inne czynności przy których ręce posmarowane kremem nie są wskazane.
Biały krem zamknięty w miękkiej tubie.
Zapach bardzo fajny choć jakoś nie koniecznie mi się z mango kojarzy ;)
Wchłania się po chwili i faktycznie ręce są po nim miękkie i nawilżone.
Zniknęła szorstkość i przesuszenie.
Nie wiem czy to sprawka kremu czy czegoś innego ale wzmocniły się paznokcie. Nie stosuję niczego typu suplementy czy wcierki na paznokcie a zauważyłam, że są twardsze, mniej się łamią i rozdwająją.
Wcześniej co i raz były rozdwojone i w efekcie sie łamały teraz problem jest mniejszy
Choć głowy nie daje, że to sprawka kremu.
W sumie zły nie jest - obietnice spełnione więc powinien zasłużyć na wysoką notę ale lania z tubki nie jestem mu wstanie wybaczyć więc pewno więcej nie kupię. W sumie krem jak krem - bez efektu WOW ;)

A wy jakie kremy do rąk lubicie? Może ten Garniera jest Waszym ulubieńcem?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz