poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Intensywny weekend.

Jak Wam minął weekend?
Mnie zdecydowanie za szybko ;) ale intensywnie.
Zaczęło się niezbyt optymistycznie w piątek.
Najpierw się okazało, ze córeczka nie dostała się do przedszkola :( mogłam się tego spodziewać ale gdzieś w środku wierzyłam, że się uda... Niestety. Skutecznie mi to humor zepsuło do końca dnia.
Kolejnym gwoździem do przysłowiowej trumny był list z cmentarza gdzie leżą moi rodzice , że mam zapłacić 1400 zł za nienaruszalność grobu. Nogi się pode mną ugięły - skąd tu wziąć tyle kasy...
Całe szczęście po pierwszym szoku i wnikliwym przeczytaniu korespondencji okazało się, że zaszła pomyłka i chodzi o zupełnie inny grób - ktoś pomylił adresy. Całe szczęście!
Koniec dnia natomiast okazał się niezwykle szczęśliwy bo dostałam maila ze zniżką -50% na całe zakupy do  sklepu internetowego Yves Rocher!
Och tego mi było trzeba. Od jakiegoś czasu czaiłam się na taką okazję i w końcu się doczekałam :)
Zaszalałam nawet dwa razy - pierwsze zamówienie złożyłam już w piątek a na drugie ponownie skusiłam się w niedzielę rano.
Teraz czekam na paczki - jak dotrą będzie fota :)

W sobotę udało mi się pójść w końcu do fryzjera!
Chciałam podciąć jakieś 4 cm no ale poszło więcej. Nie miałam czasu zrobić zdjęcia ale nadrobię to w tygodniu i zrobię aktualizację włosową.

Reszta soboty upłynęła na wiosennych porządkach i ogarnianiu balkonów po zimie.
Przyznam, że padliśmy z mężem wieczorem razem z dziećmi :)

Niedziela już spokojniejsza upłynęła na robieniu obiadu i spacerze nad Wisłą.
Łapaliśmy promienie słoneczne, wiatr we włosy i jesteśmy naładowani na cały tydzień.
Spacer zakończyliśmy wizytą w Galerii Kazimierz w poszukiwaniu odpowiedniego obuwia dla całej rodziny.
W środku okazało się, że inni też odkryli braki wiosenne w swojej garderobie i był prawdziwy tłum.
Udało nam się kupić jedynie baletki córeczce - czekają nas zatem dalsze poszukiwania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz