Pewno myślicie, że albo nie ma się czym chwalić no albo zwyczajnie w świecie nie ćwiczę ;)
Nic bardziej mylnego - ćwiczę i to z ciężarkami!
Cały czas szukam odpowiedniego treningu. Jakiś czas temu natknęłam się na same ochy i achy na temat treningu siłowego i postanowiłam spróbować.
Najpierw musiałam go zaadoptować do warunków domowych o siłowni póki co mogę pomarzyć ale może kiedyś to się zmieni :)
W domu mam dwa rodzaje ciężarków - jedne można zapiąć koło nadgarstków czy kostek - ważą ok 1,5 kg, a drugie to zwyczajne 5 kg hantelki.
Zaczynam od 20 minut na wioślarzu - bardzo lubie na nim ćwiczyc i nie potrafię sobie odmówić ;)
Następnie wykonuję róźne ćwiczenia na brzuch, wymachy nogami, ćwiczenia z motylkiem, brzuszki ( o tym innym razem )
A później łapię za hantelki i wykonuje trzy serie po 15 powtórzeń takich ćwiczeń:
Skłony boczne z hantelkami - wygląda to tak
żródło howtolosebellysfat.com |
martwy ciąg z hantelkami
źródło http://workoutlabs.com/ |
i podnoszenie ciężarków
źródło http://www.menshealth.pl/ |
Tu lepszego zdjęcia nie znalazłam ale moje ćwiczenie jest bez środkowej pozycji ;)
Staram się jeszcze wskoczyć na twistera i trochę pokręcić ;)
Na koniec 20 minut stepera.
Tak ćwiczę co drugi dzień. Czasem co dziennie ale wtedy pomijam ćwiczenia z hantlami.
Nie jestem specjalistką i nie twierdzę, że to super trening i nie ma w nim błędów. Wciąż czytam, szukam i sie doszkalam :)
Fakt, że coś w tym jest bo pomiary na dzień dzisiejszy są takie
10 kwietnia | 25 czerwca | 26 lipca | |
Biodra | 91 cm | 89 cm | 87 cm |
Talia | 68 cm | 66 cm | 64 cm |
Brzuch | 81 cm | 79,5 cm | 79 cm |
Udo | 52 cm | 51 cm | 49,5 cm |
No jak widać postęp jest co bardzo mnie cieszy :)
Nie jem słodyczy, staram się jeść dużo warzyw i owoców.
Trochę dziwnie mi się to pisze ale zaczynam się sobie podobać ;)
Jestem szczuplejsza, ciało jest bardziej jędrne i zbite. Już niewiele wylewa się z ubrań ;)
Teraz najważniejsze żeby nie osiąść na laurach tylko doprowadzić sprawę do końca i pozostawić dobre przyzwyczajenia na stałe.
Jestem szczuplejsza, ciało jest bardziej jędrne i zbite. Już niewiele wylewa się z ubrań ;)
Teraz najważniejsze żeby nie osiąść na laurach tylko doprowadzić sprawę do końca i pozostawić dobre przyzwyczajenia na stałe.
Mam jeszcze trochę boczków i brzuszek mały został ale myślę, że jestem na dobrej drodze :)
Za tydzień wybieramy się na urlop więc będę mieć 10 dniową przerwę w ćwiczeniach ale jak tylko wrócę biorę się dalej do roboty!
Za tydzień wybieramy się na urlop więc będę mieć 10 dniową przerwę w ćwiczeniach ale jak tylko wrócę biorę się dalej do roboty!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz